Pozytywne skutki grania w gry komputerowe. * Rozwiją popkulture. * Rozwijają język. * Kształtują strategie. * Gry robione na podstawie tekstów kultury. * Relaksują. Witaj :) Moje hobby to granie w gry komputerowe. Bardzo to lubię. Grając w gry, przenoszę się do innego wirtualnego świata. Lubie zdobywać nowe lvl i itemy. Moją ulubioną grą jest .(podaj nazwę). Jest to ciekawe zajęcie na długie i zimne dni. Oczywiście zaraz po lekcjach! :) Mam nadzieję, że pomogłam. Granie w gry również ma swoje wady. Największą z nich jest możliwość uzależnienia, niezależnie od wieku. Tak jak już wspomnieliśmy, gry cały czas poprawiają się pod kątem graficznym, co sprawia, że chętnie spędzamy nad nimi kolejne godziny. Pokażemy Wam dwie metody grania w gry VR na PC z Oculusa i SteamVR na nowych goglach Oculus Quest 2. Jedna metoda to za pomocą kabla i Oculus Link, a druga c Czy granie w gry komputerowe jest złe? 2013-05-15 22:40:16 Czy granie w gry z magia to grzech? 2012-12-24 13:32:44 czy granie w gry erotyczne to nieczystość? 2009-04-21 17:08:09 Vay Nhanh Fast Money. Polski rynek gier jest bogaty i od lat sukcesywnie rośnie w siłę. Jednym z największych wydawców w Polsce jest natomiast firma Cenega, która postanowiła właśnie zorganizować promocję na gry ze swego portfolio wydawniczego. Czasu jest niewiele, bowiem akcja trwa do 31 lipca. Sprawdźcie szczegóły. Spis treściCenega urządza Letnie granieLista gier w promocji Polski rynek gier komputerowych prezentuje się barwnie i ciekawie, a od lat sukcesywnie rośnie. Zarówno producenci, jak i wydawcy mogą pochwalić się sporymi listami produkcji, z których skwapliwie korzystają gracze w naszym kraju. Teraz jest ku temu kolejna, dobra okazja, bowiem jeden z największych wydawców gier w Polsce – firma Cenega, urządziła promocję na gry ze swego portfolio wydawniczego. Jeśli więc „polowaliście” na jakiś tytuł w niższej cenie lub szukacie rozrywki na nadchodzące letnie dni, to może być opcja właśnie dla was. Czasu jest jednak urządza Letnie granieNajnowsza akcja promocyjna firmy Cenega zorganizowana została pod hasłem Letnie granie i obejmuje kilka popularnych gier z bogatego portfolio wydawcy. Produkcje te dostępne są teraz do 25% taniej, ale aby skorzystać z oferty należy się spieszyć. Promocja trwa jedynie do 31 lipca lub do wyczerpania zapasów. Jak zaznaczono, „wielkość zniżki i dostępność gier mogą różnić się w zależności od sklepu”, jednak lista sprzedawców biorących udział w akcji Cenegi jest pokaźna i obejmuje największe sieci w Polsce. Można więc swobodnie sprawdzić, gdzie najlepiej opłaca się kupić dany gier w promocjiChoć lista gier dostępnych w letniej promocji firmy Cenega nie jest bardzo długa, to obejmuje ona głośne i popularne tytuły, w tym:Dying Light 2 Dying Light 2 Deluxe Edition Grand Theft Auto V Premium Edition Grand Theft Auto: The Trilogy – The Definitive Edition Mafia Trilogy NBA 2K22 Red Dead Redemption 2 Tiny Tina's Wonderlands Tiny Tina's Wonderlands Chaotic Great Edition Tiny Tina's Wonderlands Next-Level Edition WWE 2K22 Sprawdź też:Najważniejsze wiadomości o GTA 6 - sprawdź, co wiadomo o grzeTiny Tina’s Wonderlands - świetna zabawa, ale nie dla każdego. Pierwsze wrażeniaPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera Zakazy i ograniczenia rzadko przynoszą pożądany skutek. Za każdym razem, gdy próbujemy narzucić dzieciom naszą wizję zabawy i spędzania czasu wolnego, to trochę tak, jakbyśmy budowali niewidzialny mur między nami. Nieświadomie mówimy: „Nie ufam ci. Muszę cię kontrolować”. Z całą pewnością można stwierdzić, że w obecnych czasach dzieci cierpią z powodu nadmiernej kontroli i zbyt małej dawki wolności. No bo przecież zabawa powinna być wartościowa i stymulująca. Tymczasem dzieci wolne, te, które mają PRAWDZIWY wybór, dobrze wiedzą, jak konstruktywnie spędzać swój czas. Każde dziecko jest inne. Każde ma inne potrzeby. Przy odrobinie zaufania ze strony osób dorosłych istnieje duża szansa, że samo znajdzie właściwy sposób na zaspokojenie ich. Wyobraź sobie, że twoje dziecko spędza 4–5 godzin dziennie na czytaniu książek. Niepokojące? Czy zabronisz mu tej aktywności? A teraz wyobraź sobie, że spędza ten czas przed komputerem… Uwaga! Reklama do czytania Życie seksualne rodziców Zacznij świadomie budować swoją relację z partnerem Jak zrozumieć się w rodzinie Jak dostrzec potrzeby innych i być wysłuchanym Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli Czy pozwolić dziecku korzystać z komputera? Gry komputerowe cieszą się złą sławą niemal od momentu wejścia na rynek. Lista szkodliwych efektów wydaje się nie mieć końca. Wg wyszukiwarki mogą powodować: depresje, agresję, problemy ze snem, zaburzenia uwagi, dolegliwości somatyczne i wiele, wiele innych. Najpowszechniejsze zarzuty to izolacja społeczna, przyczynianie się do wzrostu otyłości wśród dzieci i młodzieży (zamiast spędzać czas aktywnie na dworze siedzą przed monitorem) i promowanie przemocy. Jeśli chodzi o pierwsze dwa zarzuty, to to samo można powiedzieć o czytaniu książek. Jeśli zaś chodzi o promowanie agresji, to literatura również nie jest wolna od tych wątków – chociażby “Makbet”, który jest w kanonie lektur szkolnych. Dlaczego zatem przeraża nas wizja, że dziecko spędza kilka godzin przed komputerem, a nie martwi kompletnie fakt, że spędza sześć godzin w szkolnej ławce, następne dwie na odrabianiu lekcji i jeszcze następne dwie na aktywnościach, które ktoś (zapewne ty) dla niego zaplanował? Jedno jest pewne: komputer jest podstawowym narzędziem XXI wieku. Czy jesteś w stanie sobie wyobrazić, że czas, który dziecko spędza przed monitorem, może być bardziej produktywny niż te kilka godzin w szkolnej ławce? Może zatem nie warto ograniczać dziecku dostępu do niego? Zabieram dzieci z sieci – kurs online dla rodziców cyfrowych dzieci Nauka zdalna sprawiła, że nasze dzieci spędzały przed ekranami komputerów ponadprzeciętną ilość czasu. To, co było koniecznością, w wielu przypadkach przerodziło się w nawyk, a często w uzależnienie. Kurs „Zabieram dzieci z sieci” to praktyczny poradnik, który pozwoli Wam zmniejszyć ilość czasu spędzanego przez dziecko przed ekranem, ograniczyć korzystanie z gier, wytyczyć i przestrzegać w domu nowych zasad dotyczących korzystania z mediów. Gry komputerowe wcale nie szkodzą? Badania nie potwierdzają teorii o szkodliwym wpływie gier komputerowych. W rzeczywistości systematyczne analizy pokazały, że gracze regularnie grający w gry są mniej narażeni na otyłość, bardziej sprawni fizycznie, czerpią większą radość z przebywania na świeżym powietrzu oraz są lepiej przystosowani społecznie i bardziej zaangażowani niż osoby niegrające. Badanie przeprowadzone na szeroką skalę w Holandii wbrew tezie początkowej dało zadziwiające rezultaty. Okazuje się, że dzieci, które mają w swoim pokoju komputer, dużo chętniej spędzają czas na zewnątrz w porównaniu z dziećmi, które nie mają do niego swobodnego dostępu. Zaś badanie przeprowadzone przez Pew Research Center obala mit o szkodliwym wpływie grania na kontakty społeczne. Jeszcze inne badanie wyraźnie pokazuje, że granie przyczynia się do budowania struktur społecznych: dzieci zawierają przyjaźnie (zarówno online, jak i “w realu”), rozmawiają o grach, uczą się strategii, wymieniają informacje. Także jeśli chodzi propagowanie przemocy badania nie dają jednoznacznych rezultatów. Jednak, co ciekawe, w ciągu ostatnich dziesięcioleci nastąpił ogólny spadek przemocy wśród młodzieży, mimo że był to okres bardzo intensywnego wzrost popularności gier video. Zapewne nie można jednoznacznie stwierdzić, że granie w gry komputerowe przekłada się na zmniejszenie liczby tych incydentów w świecie rzeczywistym, niemniej jednak istnieje dowody na to, że granie w gry komputerowe pomaga ludziom opanować swoją wrogość. Przeprowadzono eksperyment, w którym studenci dostali do wykonania bardzo frustrujące zadanie. Następnie zbadano ich odczucia. Ciekawe jest to, że osoby, które grają w brutalne gry komputerowe, w ciągu 45 min od wykonania zadania czuły się mniej wrogo nastawione do otoczenia i mniej przygnębione od osób, które w takie gry nie grają. Granie w gry ma pozytywny wpływ na mózg Pozytywny wpływ gier komputerowych na mózg został dość dobrze udokumentowany. Wielokrotne eksperymenty wykazały, że gry zręcznościowe mogą poprawić zdolności wzrokowo-przestrzenne. Inne badania wykazały także pozytywny wpływ gier na pamięć, zwłaszcza tzw. pamięć roboczą (zdolność do posiadania kilku elementów informacji w pamięci naraz, np. PIN, numer telefonu), krytyczne myślenie i umiejętność rozwiązywania problemów. Ponadto istnieje coraz więcej dowodów na to, że gry komputerowe mogą pomagać także dzieciom, które mają problemy z czytaniem i pisaniem – konieczność komunikowania się online niejako zmusza je do poprawy tej umiejętności. Gry mają także walor edukacyjny. Dzieci mogą w ten sposób trenować i doskonalić szereg umiejętności bez obaw o porażkę. Szczególnie wiele zalet mają gry typu MMORPG (Massively Multiplayer Online Role Playing Games). Gra się w nie z innymi ludźmi, zatem trzeba doskonalić kompetencje społeczne, dokładnie tak jak w prawdziwym życiu. Można także doskonalić kompetencje przywódcze, a nawet pośrednio uczyć się biznesu. W jednej z najbardziej popularnych gier tego typu “World of Warcraft” istnieją fikcyjne spółki tzw. gildie. Gracz, aby dołączyć do nich, musi wysłać aplikacje (coś jak odpowiedź na ofertę pracy). Odbywa się rekrutacja, która bardzo przypomina tę w prawdziwym świecie. Tak więc w dobie, gdy lekcje przedsiębiorczości w szkole kuleją i tak naprawdę nie dają żadnych realnych umiejętności, dzieci mogą doskonalić swoje kompetencje w dużo bardziej ciekawy i praktyczny sposób. Dlaczego dzieci lubią grać w gry komputerowe? Nasze dzieci są bacznymi obserwatorami. Przychodzą na ten świat z niesamowitą umiejętnością: przyglądają się opiekunom i otoczeniu i bezbłędnie przejmują ich zachowania. Dzięki tym naturalnym predyspozycjom są w stanie tak szybko opanować chociażby naukę języka. Dlatego zadają tyle pytań odnośnie do otaczającego je świata. Dlatego także z prędkością światła opanowują różne nowinki techniczne (znacznie szybciej niż ich rodzice) – po prostu instynktownie wiedza, co robić, aby odnieść sukces. Dzieci zapytane w badaniu fokusowym o to, dlaczego lubią grać w gry komputerowe, mówiły o wolności, ukierunkowanym działaniu i poczuciu bycia kompetentnym. W wirtualnym świecie mogą samodzielnie podejmować decyzje i stawiać czoła wyzwaniom, które same sobie stawiają. W szkole czy w codziennym, zdominowanym przez dorosłych świecie rzadko są traktowane poważnie. Nieustannie słyszą, jak mają się zachowywać, co robić i jak postępować. W czasie grania są odpowiedzialni za swoje własne decyzje, rozwiązują skomplikowane problemy i doskonalą przeróżne kompetencje. Nie liczy się ich wiek, ale umiejętności. Uwaga! Reklama do czytania Jak zrozumieć małe dziecko Poradnik świadomego rodzicielstwa Cud rodzicielstwa Wsłuchaj się naprawdę w głos swojego dziecka Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli Komputer w codziennym użytkowaniu Na koniec kilka praktycznych wskazówek dla rodziców: Zalecenia Amerykańskiej Akademii Pediatrii są jednoznaczne – do ukończenia przez dziecko 2 roku życia, powinniśmy je bezwzględnie chronić przed oglądaniem telewizji i korzystaniem z w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym powinny korzystać z komputera pod opieką rodzica: wykorzystujcie programy edukacyjne do wspólnej zabawy i do dyskusji. Nie zostawiaj dziecka samego z komputerem, “niech się czymś zajmie”.Nie wykorzystuj komputera jako sposobu na pocieszenie czy odwrócenie spędzony przy komputerze nie powinien być elementem systemu kar i starszym dzieckiem ustalcie zasady. Respektujcie je tak samo, jak granice stawiane w prawdziwym życiu. Można spisać umowę, gdzie wszyscy członkowie rodziny złożą swoje podpisy. Przed podpisaniem usiądźcie i przedyskutujcie je punkt po punkcie, aby mieć jasność, co dokładnie one Nie jest łatwo zrozumieć, jak działa Internet. Wytłumacz, że zdjęcia i treści umieszczone w sieci zostają tam na czas z dzieckiem! To najważniejsza lekcja, jaką możesz mu dać. Jeśli wspólnie czytacie, chodzicie na spacery czy jeździcie na rowerze, gry komputerowe będą dla niego jedną, nie jedyną (!) z opcji wyboru. Foto: @N08 --> Archiwum Forum gladius [ Óglaigh na hÉireann ] Czy granie w gry komputerowe to wstyd? Pytanie kieruję WYŁĄCZNIE do forumowiczów w wieku ok. 30+. Czy wstydzilibyście się przyznać w towarzystwie (powiedzmy pół-oficjalna impreza itp.) do fascynacji grami komputerowymi? Czy nie uważacie, że jest to zainteresowanie mało poważne, dziecinne i śmieszne, któremu lepiej oddawać się w domowym zaciszu, jak dajmy na to, masturbacji i nie wypada rozmawiać o tym w towarzystwie? Gada się o sporcie, pogodzie, polityce, ale opisywanie bohaterskich walk ze smokami czy strategicznych podbojów jest nie na miejscu i można wyjść na jakiegoś niedorostka? gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ] wstyd to jest tylko wtedy jak grasz i przegrywasz ;) a ja mam 24 lata i starrtując do nowej pracy w CV wpisałem sobie jako zainteresowanie gry strategiczne i nawet wspomniałem na rozmowie kwalifikacyjnej o tym i nikt mnie nie wyśmiał a rozmowa zaliczona :) a jeśli ktoś tobie robi uwagi że grasz w tym wieku (o ile nie jesteś nałogowcem świata poza grami nie widzącym) to znaczy że ten ktoś jest zramolały i ograniczony Ryslaw [ Patrycjusz ] gladius --> absolutnie żaden wstyd. Ja się tym wręcz chwalę. Gry to absolutnie nie jest nic dziecinnego, to nowa dziedzina sztuki użytkowej, tak jak książki, teatr, kino, telewizja czy komiksy (na Zachodzie uznane już dawno - u nas powoli akceptowane). POLUXIEL[AoG] [ Centurion ] Mam na imie Adam. Mam 29 lat. Wyksztalcenie wyzsze. BAAARDZO lubie sobie pyknac na kompie w jakies dobre strategie lub RPG. Zreszta wogole uwielbiam mojego kompa. Ze swoim ulubionym zajeciem wcale sie nie kryje w towarzystwie. Jak ktos wmawia mi, ze to dziecinne, niepowazne zawsze gasze tego kogos. Prawie kazdy ma na punkcie czegos bzika i to wlasnie wykorzystuje w tego typu dyskusjach. Jeden lubi caly weekend nocami lowic ryby, inny grzebac w ogrodku jeszcze inny skleja modele lokomotyw a inny ustawia zolnierzyki w pozycjach wyjsciowych dajmy na to bitwy pod Waterloo. Czy wiec granie na kompie to przy tym cos zlego? Fakt, ludzie niewtajemniczeni z towarzystwa patrza na mnie nierzadko jak na debila gdy z innymi graczami wymieniam uwagi typu: czy lepszy szybki Sejmitar 1k6 +1 w rekach polorka barbarzyncy czy moze wolna i ciezka ognista halabarda 2k10 w rekach krasnoluda wojownika, czy kawaleria yari po upgradzie +1 honoru da rade pogonic no-dachi z +1 na zbroi ( to z gry Shogun Total War ). he he PS. Tak nawiasem mowiac to tylko matka nie daje wiary moim argumentom. Dla niej gry komputerowe zawsze byly i beda dziecinna zabawka. Pozdro. [5] Gooz' [ Generaďż˝ ] gladius --> Mógłbyś się wstydzić gdybyś grał w gry przeznaczone dla dzieci od 4-8 lat :) Resztę napisał juz Ryslaw. [6] California Love [ Centurion ] Co innego powiedziec ze lubi sie czasem w cos zagrac, a co innego zanudzac znajomych opowiesciami jak to pokonywało sie tysiace smoków i ogrow oraz pobijało czasy na ss w Colinie... We wszystkim trzeba miec umiar i wyczuc granice, nie spotkałem sie jeszcze z sytuacja zeby ktos sie smiał z tego ze ktos inny gra w gry, jesli ktos ma troche rozumu to wie dobrze ze gry rozwijają wyobrażnie oraz logiczne myślenie :) sYs|yavor [ Generaďż˝ ] Czy wstyd? Moze troche tak, ale z nieco innych przyczyn. Tak sie zlozylo, ze od zarania swiata (mojego, czyli od jakis 37 lat) fascynowal mnie umysl i percepcja swiata. Z tego powodu powedrowalem na fizyke (nikt sie nie smieje, kazdy patrzy z podziwem: jezu, gosc po fizyce, ten to ma leb, bo "ja na matematyce to...") i DOKLADNIE z tego powodu gram w gry sieciowe - gdyz mamy tu do czynienia z sytuacja, w ktorej umysl dokonuje percepcji WIRTUALNEGO swiata i niezwykle ciekawym procesem jest obserwowanie, w jaki sposob to zjawisko zachodzi u mnie oraz porownywanie go z reakcjami innych umyslow (niestety, rzadko bywam zachwycony percepcja innych, zwykle ludzie po prostu nie potrafia rozumowac kategoriami wirtualnego swiata). Ciekawie jest porownywac, czym rozni sie ta percepcja wobec percepcji rzeczywistego swiata i jak w wirtualnym swiecie zachodza interakcje z innymi umyslami. I o czym mam gadac, gdy ktos mowi o mnie: "stary facet, a gra w gry"? O tym, co wyzej? Utram bibis, aquam an undam? (Co pijesz: wode czy fale?). Wiekszosc ludzi pije wode, niestety. Pija to, co widza, a ZAWSZE - ZAWSZE! - percepcja zalezy od stanu rozwoju umyslu (co zreszta sklania do niebanalnego pytania, czym jest tzw. realny swiat). Mozna patrzec i nie widziec, jak przykladowo patrzyly na przestrzen i czas miliardy istot ludzkich przed Einsteinem - i tylko on dostrzegl to, co teraz wydaje sie oczywiste. Dlatego jesli ktos w grach widzi jedynie glupoty, nie chce mi sie z nim gadac. Pewnie widzi w nich tylko rozrywke. Jego problem. I wowczas wstydze sie gadac o grach, bo musialbym rozmowcy powiedziec, ze jest po prostu glupkiem. POLUXIEL[AoG] [ Centurion ] California ... >>>> Prawda. Ja gdy jestem w towarzystwie poprostu czaje ludzi czy maja podobne zainteresowania do moich. Nie zanudzam ich. Wiem, ze dla niewtajemniczonych moje opowiesci o orkach, mieczach itp nie robia zadnego wrazenia dlatego tez z nimi rozmawiam dajmy na to o przyslowiowej pogodzie. W towarzystwie poprostu szukam "swoich" wtedy moge gadac i gadac, wymieniac uwagi i dobrze sie bawic. Nalogowcem gier raczej nie jestem bo ogranicza mnie ranne wstawianie do roboty. [9] Fatalis [ Konsul ] Kurde Yavi,ty to jak już coś napiszesz to normalnie sieczka robi sie z mózgu :-).Yavi daj swój numer gg albo Tlena. A wracając do tematu uważam że granie to żaden powód do wstydu. ninja777 [ Chor��y ] sys|yavor ---> jeśli jestes zainteresowany odziaływaniem umysłu w kreowaniu wirtualnego świata proponuje zajrzeć pod kategorię gier które zwą się Interactive Fiction (tekstowe gry przygodowe dla jednego gracza), a może już sie z nimi zetknąłeś. Od razu uprzedzam że są one zupełne inne od popularnych niegdyś MUD'ów. Lecz schemat kreacji świata jest ten sam. Prawda jest taka że najlepsze wizje świata buduje nasza wyobraźnia, to tak jak przy czytaniu książki, film to już nie jest to...... pozdrawiam wszystkich dojrzałych graczy. [11] DarkStar [ PowerUser ] heh odkad wyprowadzilem sie z domu jakies dwa lata temu i zabralem ze soba komputer moj tata zmarkotnial, stracil apetyt:) po 3 miesiacach nie wytrzymal i sprawil sobie nowy sprzecik:) jest typwoym 49 letnim przedstawicielem klasy sredniej i NIGDY nie zaprzeczal, ze gry komputerowe go fascynuja. zaczynal na automatach, potem atari, amiga i PCet. gra przewaznie w FPSy i strategie. obecnie zagrywa sie w Dooma 3:) w wieku mojego taty bede mial identyczne podejscie do gier:) [12] Fatalis [ Konsul ] Granie na PC to żaden wstyd,dokładnie tak samo jak granie na course mówie tutaj o Xboxie i PS2,a stwierdzenie że granie na PC i konsole to dobre dla dzieci jest całkowicie nie zgodne z prawdą. [13] ribik [ Konsul ] Mogę powiedzieć że u mnie w pracy tak naprawdę jestem chyba jedyną osobą która nie ma żadnych zahamowań mówiąc o tym że gram na kompie, natomiast inni pracownicy traktują to generalnie jako stratę czasu i uważają że w tym czasie mozna robić inne pozytywne rzeczy (śluby,chrzciny, nowy samochód,studia, o tak to jest temat do rozmów :-( ). Wytłumaczeniem może być to że prawie wszystkie osoby mają rodziny i dzieci, ale mnie to nie przekonuje. Ciężko znaleźć osobę z którą można w miarę sensownie porozmawiać na ten temat. garrett [ realny nie realny ] żaden wstyd, wszyscy moi znajomi i przyjaciele (27-30+) grają dookoła, mniej lub więcej [15] Flyby [ Outsider ] Wstydze sie...Grywam wylacznie w nocy...pod koldra...Czasem mama otwiera drzwi i krzyczy "Rece na koldre"... [16] neXus [ Fallen Angel ] Absolutnie nie. Choc u mnie w pracy sa i tacy co nie przepadaja za grami, lobby graczy jest dosyc silne i w dodatku jeszcze umawiamy sie wspolnie by np popykac sieciowo z Sacred. choc przez Combat Mission patrza na mnie dziwnie (jak opowiadam jak kombinuje walka manewrowa stugiem by ustrzelic shermana ;) PS. Nie ma lepzej zabawy niz odreagowanie przez godzineke po pracy w sieciowego Duke Nukem lub inna strzelanke w tym samym skaldzie co przed chwila sie pracowalo :DWypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-20 08:56:45] sYs|yavor [ Generaďż˝ ] O, wlasnie. Podobnie uzywam gier w pracy :D Gdy koncze jeden artykul, zwykle jestem skoncentrowany na pewnych zagadnieniach i klopotliwe jest natychmiastowe przejscie na zagadnienia dotyczace innego tekstu. Odpalam gre sieciowa (ci co wiedza, to wiedza, ci co nie wiedza - Tribes 2 :P) i po godzince pykania z maksymalna koncentracja jestem tabula rasa. Nie pamietam nic z poprzedniego tekstu i spokojnie moge zaczynac nastepny. Wowczas gra pelni zupelnie powazna funkcje i doprawdy nie wiem, czemu mialbym sie wstydzic, ze wykorzystuja ja w pracy :D [18] Cainoor [ Mów mi wuju ] yavor ---> Masz chyba na tyle komfortową sytuacje, że musiałbyś się wstydzić w pracy jakbys nie grał w gry :) Baltazar [ Howl from Beyond ] Lubię grać i nie wstydzę się tego. A lat mam juz sporo... Aczkolwiek dla niezorientowanych gry mogą wydawać się czymś dziecinnym i dlatego są sytuacje, gdy lepiej nie zdradzać się ze swoim hobby. W poważnym cv na wszelki wypadek lepiej napisać, że ma się zainteresowania nieco bardziej ogólne. Po co ryzykować? Jotkichłopak [ Pretorianin ] Żaden wstyd, gra w warcaby na podłodze, w chińczyka, w monopoly albo w karty na stoliku, różni sie tym od gier komputerowych na monitorze, że mamy inną perspektywę, a w obu przypadkach, trzeba kombinować, byc dobrym strategiem (oczywiście zależy od gatunku gry), gry inne niz strategiczne, też nie osmieszaa gracza, Two ojciec albo szef oglądał Matrix, ring, fredy vs jackson lub rambo, szybcy i wściekli? jeśli tak, to odbij piłkę jeśli zwróci Ci uwagę, że grasz w Doom-a, Hitman, slug metal-a, albo driver-a, Poza tym, gry video wypierają video, teraz możemy sami ruszać fabułą, Odstawiłem prawie kompletnie kino, na rzecz gier Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ] Dzień dobry, nazywam się Kuba, mam 27 lat i jestem uzależniony ;) Tak, od gier komputerowych właśnie. Gram dużo i chcę coraz więcej, mam peceta i dwie konsole, ostatnio w ramach fitnessowania odkryłem matę do tańczenia i wciąż się do tego wszystkiego przyznaję. W oczach znajomych uchodzę (mam nadzieję ;) za gościa z nietypową pasją. Chociaż jeden z tych właśnie znajomych ma pasję jeszcze bardziej nietypową ode mnie - on gra w Diablo 2 :) Wyłącznie :) Od momentu premiery do dzisiaj, po 4-5 godzin dziennie :) Now THAT is a freak :) Ale ogólnie nie wstydzę się absolutnie swojego hobby, wręcz opowiadam o nim z wypiekami na twarzy i zapewne w 9 na 10 przypadków wychodzę na nerda ;) Ale co robić. Morgius [ Pretorianin ] Granie i wstyd ? No cóż, to kolejny dowód na to, że Polska jest zaściankowym krajem. W USA np. najwięcej gier kupoją 30-40 latkowie. sYs|yavor [ Generaďż˝ ] Cainoor: Nie pisuje tylko do czasopism o grach. Poza tym... zawsze staram sie robic to, co lubie. Lubie grac, WIEC pisuje do czasopism o grach, nie odwrotnie (czyli: pisze o grach, bo mam taka prace). Ponownie swoj udzial ma tu moja silna wola, robiaca ze mna co chce... Nie walcze z nia, tylko ja akceptuje i staram przy okazji zrobic cos z pozytkiem dla siebie i dla innych. Poza tym... chleba i igrzysk, prawda? Czym istotnym rozni sie granie w gry od gapienia sie, jak 22 facetow biega po jakims idiotycznym boisku za jakims idiotycznym workiem? Toz to rownie glupie jak gry, a nawet bardziej, bo technologia jakby starsza i mniej innowacyjna :P A jednak milionom doroslych ludzi pilka nozna sie podoba. Roznica wobec gier sprowadza sie chyba tylko do tradycji - jedno jest juz na tyle dlugo w swiadomosci spolecznej, ze zostalo uznane jako godna rozrywka dla doroslych, a drugie jeszcze nie. Jakby nie patrzec, to wlasnie ja jestem przedstawicielem pierwszego pokolenia graczy komputerowych, osob, ktore po raz pierwszy w historii majac kilkanascie lat mogly zabawiac sie grami komputerowymi. Musze sie zestarzec o jakies 50 lat aby doczekac sie pelnej akceptacji gier, gdyz wowczas nie bedzie juz takich, ktorzy w swym zyciu w gry nie grali. I wowczas pytanie "czy granie w gry komputerowe to wstyd" przyniesie wstyd pytajacemu :P Cainoor [ Mów mi wuju ] yavor ---> Mądrze prawisz. Czasu, czasu i jeszcze czasu potrzeba, aby akceptacja graczy komputerowych była prawie równa 100%. Po prostu ludzie muszą się z tym oswoić. Cóż... Odpowiadajac na pytanie autora wątku: Granie w niektóry gry komputerowe to nie wstyd :) VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] hmm.... wstydzic sie?? a co lepiej: grac w RPG czy ogladac brazylijski serial?? grac w RPG czy czytac "brukowce"? grac w RPG czy chodzic w niedziele po supermarketach w ramach weekendowej rozrywki? grac w RPG czy czytac harleqiny? grac w RPG czy lezec brzuchem do gory i nic nie robic? grac w RPG czy ??? wiem, wiem... sa jeszcze dobre ksiazki, filmy, gra w siatkowke :), sex, dobre jedzenie i alkohol :D [26] The Wanderer [ green eye of the secrets ] VisusAugustus Smieszne jest to, co piszesz grac w cRPG czy przeczytac ksiazke grac w cRPG czy isc do teatru grac w cRPG czy zajac sie rodzina grac w cRPG czy pograc w tenisa ...etc Zawsze mozna znalezc cos, co ma wyzsza wartosc , tak wiec takie porownywanie jest absurdalne. Z mojej perspektywy wyglada to tak, ze jako osoba 2X nie wyobrazam sobie, iz bede gral w wieku 3X. Moze dlatego, ze jako wlasciciel prywatnej firmy nie bede mial czasu ani sily na costakiego. W przeciwienstwie do niektorych nie bede zadnym podwykonawca z dostepem do komputera, tudziez pracownikiem cdp/tpsa/clicka, tak wiec opieprzanie sie w pracy poprzez granie odpada. Nie uwazam, zeby gry komputerowe byly rozrywka dla doroslej osoby, tych w nadmiarze dostarcza jej dorosle zycie. W przypadku jakiegos okienka czasowego wolalbym pograc sobie w tenisa zeby nie wygladac tak jak wiekszosc komputerowcow 3X - z mniejszym lub wiekszym, ale za to tlustym brzuszyskiem. Gry komputerowe, podobnie jak TV zaliczam do kategorii uwsteczniajacych rozrywek i to, iz jedne uwsteczniaja mniej od drugich nie oznacza, ze nalezy je gloryfikowac. Aleto tylko moje zdanie,kazdy moze miecswoje i robic,jak uwaza zasluszne :). [27] Ward [ Generaďż˝ ] Wstydzić się gry ma komputerze ?? Dobrze że w naszym kraju psychoanalityk nie jest zdziercą jak np. w USA bo w takich stanach już by się zleciało na podobne forum stado psychiatrów i zaczęło poddawać delikwenta psychoanalizie za drobną opłatą ;-> Wstyd to ja mam zakryty , wstydzi się kłamca, złodziej , bigamista, prostytutka (choć dwa ostatnie przykłady rzadziej teraz niestety - takie czasy nastały ) Gracz się nie musi wstydzić chyba ze jest stukniętym maniakiem który zamiast prezentu swojej dziewczynie albo żonie kupuje sobie grę pod choinkę. [28] VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] chyba wkradlo sie niedomowienie.... ;) ja nie napisalem: "grac w cRPG czy przeczytac ksiazke...", tylko "brukowca" albo inna bzdure, hmm.. to chyba roznica ;), wydawalo mi sie ze specjanie uproscilem swoja wypowiedz, ale chyba zanadto... , przyklad z hipermarketem w niedziele... dla mnie to glupie, ale tak coraz wieksza czesc spoleczenstwa robi... niedzielna rozrywka calymi rodzinami, brrr.... osobiscie wole taka ksiazke przeczytac niz siedziec i grac oczywiscie ze jest pelno spraw ktore maja wyzsza wartosc niz granie, to normalne dlaczego nie do mnie nalezy ocenianie? :) takie mam zdanie i szlus [29] CHESTER80 [ no legend ] Nie mam jeszcze 30 lat (mam 24) ale postanowiłem wtrącić tutaj swoje przysłowiowe 3 grosze. Autor tego wątka nakreślił ciekawy problem a w zasadzie zagadnienie bo przecież granie w gry nie można uznać za problem. Różnych mam znajomych i takich bez komputera też. Nie mogą zrozumieć mojej pasji dla gier PC i często dochodzi między nami do scysji, oczywiście takich pół-serio ale jednak. Na kolejną zaczepkę że "jestem pojebany że podniecam się Far Cry'em" odpowiedziałem koledze tak: "Posłuchaj pajacu, nie ty mi będziesz mówił co jest dla mnie dobre a co nie i nie ty mi wybierasz rozrywki. Jedni chleją wina pod sklepem, inni czytają książki, włóczą się po mieście lub oglądają szansę na sukces, jeszcze inni nic nie robią. Ja gram w gry akcji bo tak mi się podoba i już. A jak cię to tak strasznie męczy to wypier....... z mojego domu i koniec znajomości". Kumpel zbierał z podłogi szczękę przez kilka minut po czym od tej pory nie ma już mowy o moim uwielbieniu dla gier, temat został definitywnie zamknięty :) Ludziom wydaje się że gry to jakaś "specjalna" strata czasu, coś głupszego od oglądania telenowel brazylijskich, nie wiem skąd się to wzięło ale trzeba z tym walczyć bo to jeb.... stereotyp, a jak do tego dołożymy historyjki że ktoś kogoś zamordował pod wpływem gry komputerowej to już wogóle będzie koniec świata a "gracze najlepiej na stos" ! :) Jak chodzi o graczy z 30 na karku to jest w tym coś że oni lekko się wstydzą swojej pasji. Oczywiście wśród znajomych jest spoko, ale jak przyjdzie np. rozmowa o pracę lub jakaś ankieta i padnie pytanie "gra pan/pani w gry PC" lub "jak pan spędza wolny czas?" to już wogóle kaplica i domyślam się że tak samo będę reagować za te kilka lat jakie dzieli mnie do 30. Mimo wszystko ten cały "wstyd" to sprawa marginalna i osobiście znam gościa który ma już po 30, ma dużą rodzinę, pełno obowiązków ale jak tylko ma czas dla siebie, zasiada w swoim "kąciku" i gra w "Sacreda" lub innego fajnego rolpleja czy erpega. I cała rodzinka wie że jest to dla niego świętość i nie należy mu przeszkadzać czy też Broń Boże krytykować czy wyśmiewać. Na koniec nachodzi mnie refleksja że problem tkwi nie w nas tylko w innych. I tych innych trzeba sobie umieć wychować - "nie podoba się ? To wyp....." :) Gry to piękna pasja i nie ma się czego wstydzić !!! Baltazar [ Howl from Beyond ] Cubituss --> Twoja sytuacja jest zdaje się wyjątkowo komfortowa - pracujesz w branży gier. Niemniej chodzi tu o pozazawodowe zainteresowania, a tu już bywa różnie. Nie jest ważne jakie są faktycznie gry, czy warto w nie grać, ale o to, czy czasem nie lepiej jest ten fakt przemilczeć, bo nie przewidzisz rekacji otoczenia. Cainoor --> przesadzasz. Po całym dniu stresu i pracy umysłowej znakomicie robi mi sesja Kurki Wodnej. Na nic więcej nie mam siły i wcale się tego nie wstydzę. Ale nie jest to jedyna gra, którą lubię. [31] The Wanderer [ green eye of the secrets ] VisusAugustus Ok, tylko ze nikt nie dal Ci prawa oceniac innych, mozesz komentowac, ale ocene zostaw nauczycielom, psychologom i przedstwicielom innych ocennych zawodow. Kazdy ma swoje zycie i niech je przezywa jak chce, byle by sprawialo mu to radosc. To tak jak ja bym Cie nazwal idiota, bo siedzisz przed komputerem, kiedy ja w tym czasie jestem w teatrze. Ale tego nie robie, bo ludzie sa rozni i rozne rozrywki preferuja. Dla jednego szczytem jest supermarket, dla innego telenowela, dla jeszcze jednego ksiazka czy gra komputerowa. I tak gdybym gral w wieku 30 lat, czego robic nie bede, to z pewnoscia bym sie tego nie wstydzil, bo kazdy ma prawo do chwili relaksu i odpoczynku i nikomu nic do tego, w jaki sposobspedzam wolny czas. [32] legrooch [ Legend ] Wanderer ==> To tak samo jak z piwem? :> [33] VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] The Wanderer ---> ja sobie jednak pozwole pozostawic prawo do oceny, w szczegolnosci co do wyboru: ksiazka czy telenowela, uwazam ze dobra ksiazka rozwija czlowieka w przeciwienstwie do serialu w tv, i tak samo bycie dobrym graczem w sieci powiedzmy w jakiejs grze rpg, wiecej wymaga od takiego delikwenta niz ogladanie produktow na polkach w niedziele ;), ale oczywiscie powiedzmy ze szanuje iz kazdy ma inne checi do spedzania wolnego czasu, kazdy zyje jak chce i tu sie zgadzam, ale oceniac bede i komentowac tez ;) taki juz z mnie wredny typ, a tak przy okazji to trzymam kciuki za ta firme w przyszlosci :) i zycze fajnych chwil na wytchnienie od pracy, no i kurcze nie badz taki.... zagraj potem czasami bedac po 30 :D [34] Szczery [ Konsul ] Żal mi Ciebie The Wonderer. Podczas kiedy ja mogę sobie pograć = spędzić miło czas, Ty musisz zapierdalać pracując 24h. Cóż. Takie życie. [35] The Wanderer [ green eye of the secrets ] legrooch Piwo to ogolnonarodowy sport, a o kondycje trzeba dbac :P Poza tym wymiana pogladow z innymi ludzmi wymusza niejako uzupelnianie plynow, a skoro nic innego nie ma w poblizu, to trzeba zadowolic sie piwem :D. VisusAugustus Widzisz, ja juz dzisiaj nie mam czasu na gry, czasami zalacze jakis wielki tytul, ale tych jest bardzo malo. Zaczynalem w polowie lat 80-tych, widzialem wiec wszystko, co pojawilo sie od poczatku istnienia tego, co dzisiaj pokresla sie ogolnym mianem 'wirtualnej rozrywki' i dzisiejsze tytuly po prostu mnie nudza. W ciagu najblizszych 4 lat pojawia sie moze 3-4, w ktore z pewnoscia zagram, na reszte szkoda mi bedzie czasu, wole go poswiecic na cos bardziej kreatywnego i rozwojowego. Moze na emeryturze wroce do tego typu rozrywki, teraz szkoda mi zycia, jestem zbyt mlody, zeby marnowac czas przed komputerem. Jest wiele rzeczy, ktore chcialbym zrobic, zanim bede na nie za stary, na granie zawsze bede mial sile :). Zreszta wcale nie bede ukrywal, ze czasu obecnie brakuje mi przez kobiety. To taka moja mala fascyncaje :). Wiem, minie z wiekiem, ale poki co dobrze mi z tym i nie mam zamiaru rezygnowac na rzecz komputera :). Dobrze jest miec 25 lat :D. Szczery Zapierdalam po to, zebym za 10 lat mogl robic to, o czym marze obecnie, a nie tak jak wiekszosc osob narzekac, ze nie maja na oplacenie rachunkow. Cos za cos i jak pokazuje zachodnia cywilizacja, taka droga jest chyba dobra. Szczery [ Konsul ] The Wanderer napisałeś: "Z mojej perspektywy wyglada to tak, ze jako osoba 2X nie wyobrazam sobie, iz bede gral w wieku 3X" a zaraz potem: "Zapierdalam po to, zebym za 10 lat mogl robic to, o czym marze obecnie" Niektórzy już mają te 3X, a nawet 4X i właśnie robią to o czym marzyli. Prócz pracy znajdują też czas na przyjemność, jaką jest granie w gry komputerowe. HolyDeath [ Konsul ] No coz... Czas cos powiedziec. Otoz szlysze coraz czesciej ze, "Gry odksztalcaja mozg, gry ucza zabijac itp. itd." Ale... Ja gram w FPS'y, w RPG'i i jakos nie czuje ze mi sie mozg odksztalca. Nie wylazlem jeszcze na ulice mordowac ludzi. Robie to co lubie i jak lubie :]. Poza tym... Nie mam sie czego wstydzic, jak mi sie ga niepodoba to ja wylaczam i czytam ksiazke. Odladam TV itp. Proste nie? DO YOU HEAR ME?! VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] The Wanderer ---> aaaa..... kobieta, no to wszystko jasne :D... czas sie zawsze znajdzie na wszystko, wystarczy tylko dobrze poukladac ;) ale zapieprzaj ;) zapieprzaj.... potem mozna sobie ot tak dla kaprysu kupic radeona9800 :D hmm.. moze to jest tak ze ludzie nie rozumieja przyjemnosci z gier, i okreslaja to od razu jako strate czasu? [39] The Wanderer [ green eye of the secrets ] Szczery Taki drobny szczegol - gry obecnie nie sa dla mnie rozrywka priorytetowa, powiem wiecej - sa jedna z ostatnich czynnosci, ktora bym wykonywal, gdybym cierpial na nadmiar czasu . Mam kobiete, znajomych, troche zainteresowan i duzo planow na przyszlosc, ktore rozpoczynam realizowac, regularnie uprawiam jakis sport . Zycie mnie obecnie rozrywa i bardzo czesto jestem zmuszony wybierac miedzy kolejnymi rozrywkami...chocby ostatnio na pikniku GOLa :(. Jakkolwiek wirtualny swiat jest bardzo ciekawy, ja wole bawic sie w tym realnym. Poki co nie jestem w stanie pogodzic tych dwoch zjawisk i nie sadze, aby to sie zmienilo przez najblizsze 10 lat. Dobrze mi z tym, nie musisz mi wspolczuc - jestem cholernie szczesliwy, ze moge dokonywac wyboru,zwlaszcza jak patrze na osoby, ktore graja, bo takiego wyboru wlasnie nie maja. Uciekam,obowiazki wzywaja :). Artur20 [ Generaďż˝ ] Wstyd to ukraść komputer, ale grać na nim dlaczego ma być wstydem? Wręcz przeciwnie. Nie mam 30 lat i jeszcze długo nie będe miał, ale grając wtedy w gry będę traktował to jako zajęcie tak samo normalne jak jazda na rowerze. Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ] Wanderer --> masz nieco skrzywione pojęcie o pracy w piśmie o grach komputerowych, tak powiem. Redaktor, nawet bardzo dobry, ba, nawet wybitny, wcale w gry grać nie musi. Ja sobie gram po pracy, w pracy nie mamy kompów do grania ani nawet nikomu by do głowy nie przyszło granie w godzinach pracy - to formalnie taka sama tyrka jak każda inna. Poza tym się zasadniczo zgadzam, z jednym ale - ja będę grał ile wlezie nawet jak skończę 3x. Mam żonę i dziecko i podobno nie mam czasu, ale na szczęście dla chcącego nic trudnego. Zamiast przerzucać gazetę (co czynię na przysłowiowym kiblu bądź w wannie), zamiast oglądać papkę telewizyjną (w odróżnieniu od telewizyjnej niepapki, patrz serial Friends) wolę pograć w ciekawą i najlepiej głęboką grę (ostatnio wciągnęło mnie Fable na Xboxa). Co do brzuszka, to też dbam o niego podczas grania - jedna 40-minutowa sesja z DDRem nawet na medium-light z każdego człowieka wysysa ostatnie siły :) Baltazar --> pracuję w branży gier, ale nie wszyscy moi znajomi mają pojęcie o grach. A poza tym najpierw interesowałem się grami, a potem zacząłem niejako "przy nich" pracować, nie odwrotnie. Faktu swoich pasji nie przemilczam nigdy, nawet gdy nie poruszane są sprawy "gdzie pracujesz". ninja777 [ Chor��y ] The Wanderer ---> Czytam tak to co piszesz i z każdą kolejną Twoja wypowiedzią coraz bardziej śmieje się... Masz dopiero 25 lat, a piszesz jakbyś miał już z 40. Poza tym nie za bardzo widze masz pojęcie o pozytywnych oddziaływaniach gier w szerokim tego znaczeniu (nawet szachów) na rozwój wyobraźni i logiki. A wyobraźnia to jest właśnie to jest to czego naszemu społeczeństwu brakuje. Widze że jesteś typowym przedstawicielem nowej klasy społecznej "dorobić się po trupach i za wszelką cenę". Pamietaj że pieniądze to nie wszystko, ważniejsze jest czerpanie przyjemności z tego co robisz. Ja nie wyobrażałbym sobie pracy przy konfigurowaniu serwerów jeśli bym tego nie kochał. Dla mnie to jest też pewnego rodzaju gra. Obcowanie z bash'em to specyficzna gra tekstowa, gdzie parser wyrzuca odpowiedzi na moje komendy które tworzą, zmieniają wirtualne środowiska. To jest naśladowanie Boga który stworzył świat. Szachy na przykład uczą przewidywania i brania odpowiedzialności za siebie oraz za swoje czyny i to PRZYDAJE się w życiu realnym. Nie wiem jaką pracę wykonujesz ale KAŻDA praca przy komputerze wymaga olbrzymiej wyobraźni, spostrzegawczości, i tego właśnie nauczyłem sie grając w gry komputerowe od lat '80. pozdrawiam. [43] The Wanderer [ green eye of the secrets ] Cubituss Mam za soba epizod w jednej z redakcji, tak wiec orientuje sie, jak to wyglada :). TV nie ogladam od 6 lat, tak wiec nie znam roznicy miedzy papka a "niepapka" :). Ja dla swojego ciala robie jednak znacznie wiecej, ale tak mnie uksztaltowaly czasy dziecinstwa :) ninja777 Synu, moja wyobraznie ksztaltuja sesje RPG , tak wiec nie martw sie o nia, bo jest daleko bardziej posunieta, anizeli u wiekszosci graczy komputerowych. Twoja analiza mojej osoby jest calkowicie bledna, ale czego mozna sie spodziewac po osobie, ktorej calym zyciem sa komputery :). Jestem daleko posunietym hedonista i uwierz mi, wszystko co robie od wielu lat jest dla mnie przyjemnoscia. Kochasz konfigurowanie serwerow? Wspolczuje, ja kocham swoja kobiete, to uczucie jest zarezerwowane u mnie tylko dla ludzi :) Na temat basha nie bede pisal, bo to co wyskrobales podpada pod wizyte u psychologa :). Kolejna sprawa, w szachy gram od 18 lat, nie na komputerze, a z ludzmi, takimi zywymi, z krwi i kosci, wiesz co to takiego? Komputer jest schematyczny, przewidywalny, latwy do rozpracowania, granie z nim to strata czasu, a nauki z takiej lekcji niejak przydadza mi sie w rzeczywistosci. Nie wiem, co chciales osiagnac swoim postem, ale to jest akurat znakomity argument dla przeciwnikow wirtualnej rozrywki, do ktorych ja akurat sie nie zaliczam, bo swego czasu sam troche pogrywalem. Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ] Wanderer --> możliwe, że kiedyś było inaczej. Teraz to jest praca, z terminami, wymaganiami, spotkaniami i mocnymi słowami do słuchawki. Co do tego co robię dla ciała, to pokazałem Ci tylko jedną z możliwości :) Do niedawna grałem w piłkę i kosza, chwilowo leczę kontuzję. Z tego co piszesz wynika, że pasja musi całkowicie człowieka pochłaniać i na tej podstawie dissujesz dorosłych grających w gry zakładając, że są nieatrakcyjni i nie dbają o siebie - nic bardziej mylnego :) Mamy tu w pracy małe zgrupowanie wręcz metrusiów, którzy jednak kochają gry - jedno drugiego zupełnie nie wyklucza. :) [45] The Wanderer [ green eye of the secrets ] Cubituss Moj epizod z redakcja komputerowa przypada na okres, kiedy na rynku byly pisma tworzone przez pasjonatow-redaktorow , tak wiec obecny obraz moze byc nieco inny :). Tak, uwazam ze dorosly mezczyzna spedzajacy powiedzmy 2h dziennie przy komputerze nie jest atrakcyjny, co zreszta jest faktem i nieliczne wyjatki tylko potwierdzaja regule. To tak jak z osoba siedzaca 5h na silowni - nie oczekuj od niej, ze bedzie erudyta. Ale to juz cos, co powinnismy zostawic na inna okazje. Zreszta rozmawianie z Toba na ten temat jest bezcelowe, bo z grami masz kontakt zawodowy i wyglada to nieco inaczej, anizeli w przypadku innych graczy. Oczywiscie w zaden sposob nie dyskredytuje osob po trzydziestce zasiadajacych przed komputerami, ich sprawa, ich czas i ich zdrowie. [46] Mazio [ ] są w życiu sprawy intymne, wstydliwe i ukrywane... pewne czynności robi się w zaciszu domowego ogniska i nie wynosi się ich na świat... w ukryciu i nie obwieszczając światu swoich słabości, bez świadków i dowodów na piśmie, jeśli już naprawdę nie możemy wytrzymać... kiedy wszystkie inne sposoby już nie istnieją, kiedy to się z nas wylewa i buzuje hormonalnym pożądaniem, kiedy doprawdy już nie możemy zamilczeć - UGRYŹMY SIĘ W JĘZYK, zanim przyznamy się, że nie grywamy w gry komputerowe... nie każdy jest doskonały ale należy eliminować swoje słabości... Joystiki w dłoń, popieśćmy delikatnie myszkę i na wroga!!! Bo jak to ktoś powiedział - trzeba kogoś zabić, żeby się zabawić Gdyby wszyscy Ci obrońcy praw, bojownicy o pokój, czciciele jedynej wiary, obrońcy moralności i stróże cnót wszelakich dawali odpust swoim zapędom i inklinacjom do czynienia dobra z uświęceniem środków, grając w gry komputerowe może świat byłby lepszym miejscem... ? Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-20 16:11:12] massca [ ] ja mam 30 lat i nie wstydze sie tego, podobnie jak niczego innego co robie, bo nie uwazam zebym robil w zyciu cos innego albo chorego niz przyjete ogolnie normy spoleczne. łacznie z zielskiem :) coraz wiecej ludzi gra i jeszcze troche i w pewnych kregach bedzie glupio przyznac sie ze nie ma sie totalnie pojecia o grach. tak mi sie wydaje. juz teraz mialem pare razy przyklady na to ze gry komputerowe moga byc zajebistym nakrecajacym tematem do rozmowy miedzy ludzmi ktorzy wlasnie sie poznali i nie bardzo wiedzieli o czym gadac. bo jesli ktos chociaz troche interesuje sie grami to w wiekszosci wypadkow podchodzi do tego bardziej emocjonalnie niz do muzyki, filmu czy literatury. wiec i dyskusja jest ciekawsza. a w ogole ostatnio zauwazam ze gadka sie toczy bardziej na zasadzie "w co gracie" a nie "czy gracie?". no ale ja tez w takim skrzywionym czasami towarzystwie sie obracam, to inna sprawa. seven3 [ Legionista ] lubie sobie pograc,chociaz mam 28 że po tygodniu ciezkiej pracy miło jest sobie usiasc przy komputerku i odprezyc sie nieraz spotykalem sie z opiniami otoczenia "taki stary a gra w gry".Niestety za moich młodych lat nie bylo takiej rozrywki a jeżeli juz sie pojawiła to nie kazdego bylo na nia stac (mowa o komputerku oczywiscie).Wiec po czesci teraz nadrabiam zaleglosci..:) Pozdrawiam [49] Piotrasq [ Seledynowy Słonik ] Nigdy w życiu się nie wstydziłem i wstydzić nie będę. Mam w dupie opinie osób, które uważają inaczej... wampirek [ Pretorianin ] Fajny temacik... Napiszę krótko, nie wstydzę się rozmawiać o grach komputerowych, wśród moich znajomych coraz częściej pojawiają się tematy związane z grami (BG,JA2,PES3) i sobie gaworzymy i poruszamy różne kwestie na temat gier. Zdarzyła mi się kiedyś pewna historia... jadąc sobie kiedyś autobusem,wracałem od kumpla ze świerzo pożyczoną Icewind Dale 2, w ręku trzymałem instrukcję i sobie podczas podróży to jakieś laski (nawet ładne) i zaczęły się śmiać i po cichu dogadywać "taki duży a takie dziecinne ma zajęcia"... poprostu olałem robi to co lubi i powinien jak najlepiej dla siebie spędzac wolny czas. Dlatego nigdy się nie wyprę tego że sobie gram w gierki Bo to dla mnie żadna hańba, a inni niech sobie mówia co chcą... Ot to chciał napisać 26 letni playerek. ninja777 [ Chor��y ] The Wanderer ---> Zastanawia mnie tylko jedno, jesli tak nie lubisz komputerów to co robisz na okrągło na tym forum??? Bardzo ciekawe, nieprawdaz? Piszesz średnio 2 posty dziennie.... a ja 0,28. Nastepnie twoje stwierdzenie: Tak, uwazam ze dorosly mezczyzna spedzajacy powiedzmy 2h dziennie przy komputerze nie jest atrakcyjny, co zreszta jest faktem i nieliczne wyjatki tylko potwierdzaja regule. zakrawa już na hipokryzje. Jeśli opowiadasz jakim jesteś hedonistą, playboyem czy chłopakiem z reklamy - nie wnikam, to sam sobie przeczysz. Ja wcale nie twierdze że to nie jest prawda, ale 2 godziny? lol ja na przyklad siedze przy komputerze średnio 15 godzin dziennie. Atrakcyjność fizyczna? A cóż to takiego? lol Jeśli twoja jedyną pasją w życiu jest podrywanie dziewczyn i seks to współczuje... nie marnuj czasu jednak na tym forum, bierz sie za to co lubisz. Komputer jest schematyczny, przewidywalny, latwy do rozpracowania, granie z nim to strata czasu, a nauki z takiej lekcji niejak przydadza mi sie w rzeczywistosci. Jedna z największych bzdur jakie słyszałem ostatnio. Ty chłopie rzeczywiście za komputery się nie bierz a lepiej za naprawianie kanalizacji w swoim domu... [52] Gangsta_^ [ Latin Lover ] wampirek---> Ale musiało ci być bardzo przykro... A co do pytania wątku: Nie. [53] The Wanderer [ green eye of the secrets ] ninja777 Jednak polecam wizyte u psychologa :). [54] Fremen_WK [ Pretorianin ] Gladius --> oblookaj mój podpis do tej i każdej notki. A tak w ogóle to iletymasz lat, że takie egzystencjalne pytania zadajesz ;) ? Nie słyszałeś przecież, że naukowcy bodajże amerykańscy albo angielscy odkryli, że dzieci grający na komputerze często, dosyć często mają, lepsżą koordynacje oko-ręka. A grające w gry strategiczne podobno szybciej podejmują decyzje, w przeciwieństwie do swoich rówieśników, którzy nie mająlub nie uprawiają takich rozrywek. :) Jeśli ssie cos robi zumiarem to nie ma się czego wstydzić, pozatym mój ojciec , który obecnie jest na emryturze więcej gra ode mnie ;> niż niż ja chiciałbym czy mógłym (mamy w domu dwa komputery) tylko niestety mój jest bardziej do gier, a jego starszy to sami została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-21 00:33:54] [55] VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] Tak, uwazam ze dorosly mezczyzna spedzajacy powiedzmy 2h dziennie przy komputerze nie jest atrakcyjny, co zreszta jest faktem i nieliczne wyjatki tylko potwierdzaja regule. - wypraszam sobie :P :D...chrzanie reguly i wyjatki itp frazesy... wiem jak wygladam, moja kobieta tez wie.... hmm... inne tez wiedza..moze nazbyt dobrze.... brzuszki? lysiny? itp? a co to jest? :D:D:D [56] The Wanderer [ green eye of the secrets ] VisusAugustus Efekty uboczne siedzenia przed komputerem :P Ide pobiegac wokol cmentarza :) Dobranoc. [57] VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] The Wanderer ---> wiedzialem...no cholera wiedzialem...kto normalny biega po cmentarzu??? :D:D:D jednym slowem....wstydzic sie nie ma czego! rozrywka to rozrywka i szlus, byle z umiarem i z glowa, co za duzo to niezdrowo, koniec kropka... [58] The Wanderer [ green eye of the secrets ] VisusAugustus A kto mowil,z e jestem normalny?:D A na powaznie - w takich miejscach czuje, ze zyje - wawoz, las, kopiec, oswietlone miasto widziane z gory i cmentarz z drugiej strony, to raz. Dwa - cmentarz to swietna motywacja do tego, abym sie nie zatrzymywal ze zmeczenia, zwlaszcza o tej porze :D. Uciekam. sYs|yavor [ Generaďż˝ ] No ja tam juz nie wiem... gdybym mial do wyboru, powiedziec w towarzystwie, ze lubie zaawansowane zespolowe gry sieciowe, czy ze moim hobby jest bieganie po cmentarzu, zdecydowanie wybralbym to pierwsze... ...a i tak tenis (ten prawdziwy) wymiata :P © 2000-2022 GRY-OnLine Gry to strata czasu czy jeszcze jedno narzędzie rozwoju dziecka? Jak zwykle wszystko zależy od tego o jakie gry pytamy czy też o jaki rozwój. Wszystko zależy od celu i od sytuacji. Jeśli zapytamy szachistę o to czy szachy mają walory edukacyjne, zwykle nawet nie usłyszymy odpowiedzi, tylko zobaczymy zdziwienie w jego oczach. Każdy człowiek wie, że szachy, gra znana już w Persji w latach 70-tych VI wieku naszej ery, uczy analizy, planowania, strategicznego myślenia, poprawiają pamięć, wyobraźnię przestrzenną, abstrakcyjne i logiczne myślenie. A inne gry? Czy warto pozwolić grać dziecku? Granie jest przecież nieodłącznym elementem kultury człowieka. Granie jest jedną z podstawowych form rozrywki, a rozrywka, jak chce Johan Huizinga, podstawą wszelkiego działania człowieka, stąd też pojęcie, które autor ten wymyślił, opisujące naszą, ludzi skłonność do współzawodnictwa, gier i uciech – homo ludens. Granie ma wpływ na rozwój dziecka Czasami nie zdajemy sobie sprawy jak wiele obszarów dotyka temat gier w życiu człowieka. Granie ma wpływ na rozwój wielu funkcji psychicznych i społecznych człowieka. Może rozwijać mowę, pozwala zwiększyć koncentrację, pomaga wprowadzać różne pojęcia, może uczyć podstaw matematyki. Gdy mówimy o grach w kontekście rozwoju dziecka, dodajemy często przymiotnik „edukacyjne”, który ma podkreślić, że ta konkretnie gra jest stworzona z myślą o realizacji jakiegoś programu rozwojowego. Każda gra czegoś uczy i stosowanie tego przymiotnika jest tylko wytrychem dla sumienia rodziców, którzy dbają o świadomy dobór treści dla swoich pociech. Mało kto przecież testuje gry zanim przekaże je swojemu dziecku do zabawy. W dobie gier komputerowych, zakup kolejnej pozycji nie służy przecież wspólnej rozrywce, tylko zajęciu czymś młodego człowieka, by mieć trochę świętego spokoju i czasu dla siebie. Polecamy: Jak urządzić wieczór gier i zabaw? (Nie)bezpieczne gry? Ostatnio coraz częściej przeczytać możemy artykuły o szkodliwości gier komputerowych dla rozwoju dzieci i młodzieży. Sam tytuł wzbudza niezdrowy dreszcz. Jeśli pozostawimy nasze pociechy bez nadzoru i rodzicielskiej kontroli, to nawet zabawa na podwórku może okazać się szkodliwa, bo nie wiadomo jakie treści dziecko i od kogo będzie przyswajać. Choć niektórzy pamiętają czasy, gdy dzieci bez nadzoru całymi dniami przesiadywały na dworze i niektórym udało się to przeżyć, a nawet wyjść na ludzi. Polecamy: Dziecko przed komputerem – porady dla rodziców Zalety gier planszowych Granie z dziećmi jest kolejną okazją do spędzania z nimi czasu. Ma też ogromne walory edukacyjne, jak na przykład gry planszowe. Uczą one przestrzegania reguł, liczenia, grupowania, rozpoznawania kształtów, cyfr i liter, rozwijają percepcję, koncentrację i koordynację wzrokowo-ruchową, co podwyższa sprawność manualną dzieci. Wydłużają też czas, w którym dziecko może się skupić, a to poprzez zaangażowanie, to znów dzięki współzawodnictwu i radości wygrywania. Ponadto gra jest modelem, uproszczeniem pewnych reguł znanych z codziennego życia. Dzięki temu można się skupić na wybranym wycinku rzeczywistości. Gra jest pretekstem do rozmowy. Bywa także katalizatorem do zadawania pytań przez dziecko i do rozmów na tematy poważne. Jest zatem też źródłem umiejętności społecznych takich jak komunikacja werbalna, dzielenie się, cierpliwość, zachowanie kolejności i radość z interakcji z innymi osobami. Polecamy: Jak gry komputerowe wpływają na dzieci? Nauka rywalizacji Dzieci niezwykle poważnie podchodzą do gry więc ogromna rola rodziców w tym, by rozważnie wprowadzać je w zagadnienia rywalizacji, wygranej i porażki. Nie raz widzimy niezwykle szczęśliwe i dumne z siebie dzieci, które wygrywają, a także skrajnie nieszczęśliwych graczy, którzy przegrywali. Pamiętajmy, że czasem warto jest dać wygrać, by dziecko poczuło się pewnie. Wygrywanie sprzyja podnoszeniu pewności siebie, śmiałości i rozbudza ambicje. Ważna jest jednak również nauka przegrywania. Dzieci w wieku wczesnoszkolnym powinny już dowiedzieć się, że przegrana nie jest porażką i poznać zasady fair play. Dla rozluźnienia rygoru można czasem się umówić, że dziś gramy zgodnie z zasadami, a kiedy indziej gramy według zmienionych zasad, bądź wręcz programowo oszukujemy. Do tego jest też kilka stosownych gier karcianych. Łamanie zasad czy ich zmienianie, szczególnie jeśli na to się umówimy, też ma walor edukacyjny, kształtuje bowiem myślenie kreatywne, tak potrzebne w dzisiejszym świecie. Na koniec gry komputerowe… Z pewnością poprawiają koncentrację na długo, bowiem dając gotowe scenariusze, angażują większość zmysłów i całą uwagę. Mają często te same walory, co gry planszowe, karciane czy inne. Jedyna różnica jest w tym, że nas przy tym nie ma. Nie uczestniczymy ani w porażkach, ani w sukcesach. Uczymy dziecko pracy z komputerem, co z pewnością jest bardzo przydatne. Jednak przysiądźmy się czasem i zobaczmy co to za gra, jakie zdolności rozwija i jakie postawy kreuje, wreszcie. Jeżeli jest to gra online, z kim nasze dziecko się kontaktuje i o czym rozmawia. Czasem poświęćmy wieczór po pracowitym trudnym dniu i grajmy z dziećmi. Gry naprawdę rozwijają dzieci, nas i więzi między nami. Autor: Piotr Matla Zobacz także: Jak spędzać z dzieckiem czas przed komputerem? 26 czerwca 2020 Gry komputerowe nie cieszą się dobrą reputacją, szczególnie wśród rodziców dorastających dzieci. Wynika to z przekonania, że gry mogą prowadzić do uzależnień lub agresywnych zachowań, co wciąż jednak jest tezą wywołującą kontrowersje wśród naukowców. Jednak w ostatnich latach postrzeganie gier w społeczeństwie się zmieniło, przez wielomiliardowy przemysł gier komputerowych, który generuje dobrze płatne miejsca pracy, a także rozwój e-sportu. Podczas swojego wykładu dr hab. Aneta Brzezicka, prof. Uniwersytetu SWPS zaprezentuje wyniki swoich badań, które pokazują potencjał gier komputerowych w zmienianiu sposobu działania niektórych funkcji mózgu. Wykład organizowany przez Interdyscyplinarne Studia Doktoranckie Uniwersytetu SWPS jest częścią cyklu Wyzwania Humanistyki XXI wieku. Z podowu pandemii COVID-19 w wydarzeniu uczestniczyć mogą jedynie doktoranci Interdyscyplinarnej Szkoły Doktorskiej Uniwersytetu SWPS. 26 czerwca 17:00 Warszawa Wpływ gier wideo na funkcjonowanie poznawcze W ostatnich latach gry komputerowe stały się jedną z dominujących form domowej rozrywki. Zmieniło się dziś postrzeganie gier, a intensywnie rozwijająca się domena e-sportu sprawiła, że zaczynamy patrzeć na nie nie tylko jako na sposób spędzania wolnego czasu, lecz także jako potencjalne zajęcie zawodowe. Coraz więcej badań dotyczących gier skupia się nie na ich negatywnych aspektach (przede wszystkim potencjale uzależnienia), ale na możliwym pozytywnym wpływie na funkcjonowanie poznawcze. Podczas swojego wykładu prof. Aneta Brzezicka omówi wyniki najnowszych badań prowadzonych w ramach Centrum Badań Neuropoznawczych Uniwersytetu SWPS, w których wzięli udział zarówno osoby długotrwale grające w gry komputerowe, jaki i wcześniej nie grające (badania treningowe z użyciem gier komputerowych jako narzędzi treningu). Obie linie badań dosyć spójnie pokazały potencjał gier komputerowych w obszarze zmian działania określonych funkcji umysłu. Prelegent dr hab. Aneta Brzezicka, prof. Uniwersytetu SWPS – Psycholog. Zajmuje się badaniem szeroko rozumianych zmian neuroplastycznych w populacjach osób wystawionych na działanie zmiennych modyfikujących zachowanie, szczególnie zaś działanie ważnych funkcji poznawczych (szczególnie pamięci roboczej). Jednym z ważnych tematów, nad którymi obecnie pracuje w ramach kierowanego przez nią Centrum Badań Neuropoznawczych jest także interakcja między mózgiem, mikrobiotą jelitową i funkcjonowaniem poznawczym. Oprócz tego analizuje dane pochodzące z rejestracji wewnątrzczaszkowych u pacjentów wykonujących zadania angażujące pamięć krótkotrwałą i roboczą. Dzięki tym unikatowym informacjom stara się zrozumieć elektrofizjologiczne podłoże zjawisk pamięciowych.. Większość z nas zna gry komputerowe jako formę rozrywki. Prof. Aneta Brzezicka zaprezentuje jednak interesujące badania przeprowadzone na Uniwersytecie SWPS, które wskazują, że gry komputerowe mogą potencjalnie zmienić sposób działania niektórych funkcji poznawczych w mózgu. dr hab. Izabela Grabowska, prof. Uniwersytetu SWPS, kierownik Interdyscyplinarnej Szkoły Doktorskiej Wyzwania humanistyki XXI wieku Wyzwania humanistyki XXI wieku to cykl wykładów prowadzonych przez wybitnych specjalistów z rożnych dziedzin mających związek z szeroko pojętą humanistyką. Prelekcje są organizowane głównie z myślą o uczestnikach Interdyscyplinarnych Studiów Doktoranckich Uniwersytetu SWPS, jednakże mają formę otwartych spotkań, dostępnych dla wszystkich zainteresowanych. Po wykładzie doktoranci zasiadają z zaproszonymi gośćmi przy wspólnym stole. Nieformalna atmosfera sprzyja nieskrępowanej dyskusji oraz nawiązywaniu bezpośrednich kontaktów, które mogą w przyszłości zaowocować stażami naszych doktorantów w zagranicznych ośrodkach naukowych. Kształcenie doktoranckie na Uniwersytecie SWPS Studia doktoranckie na Uniwersytecie SWPS skierowane są zarówno do osób planujących karierę akademicką, jak tych, które doktorat traktują jako szansę rozwoju osobistego i element wspierający karierę zawodową. Interdyscyplinarny charakter studiów umożliwia realizację projektów z pogranicza różnych dyscyplin naukowych. Doktoranci współpracują z badaczami z najlepszych ośrodków w kraju i za granicą. Partnerskie relacje mistrz-uczeń gwarantują indywidualne podejście do każdego studenta i profesjonalne wsparcie merytoryczne. Więcej o kształceniu doktoranckim » Termin i miejsce 26 czerwca 2020 r., Wydarzenie online skierowane do doktorantów Interdyscyplinarnej Szkoły Doktorskiej Uniwersytetu SWPS Organizator Interdisciplinarna Szkoła Doktorska Uniwersytetu SWPS

granie w gry komputerowe